Wysłany: Czw 14:22, 13 Lip 2017
Temat postu: sweet
-Kiedy w nas uderzy? - spytal szybko Mercer.
-Nie wiem! - Gibby staral sie przekrzyczec wiatr wyjacy w otwartych oknach toyoty. - Widywalem, jak takie burze trzymaly sie nad jakims miejscem przez kilka dni i w ogole sie nie ruszaly.
-Zartujesz?
-To prawda! - zawolala z tylnego fotela Selome. - Takie chmury zazwyczaj trzymaja sie nisko nad ziemia i nie moga przekroczyc gor. Czesto nie pada z nich przez kilka dni, a nawet tygodni.
-To oznacza, ze powietrze przed nimi jest kompresowane przez sciane gor i odpychane, tworzac...
Mercer urwal, kiedy pustynia wokol samochodu nagle ozyla.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach